Pamiętacie Borisa Reitschustera - niemieckiego dziennikarza mieszkającego na stałe w Rosji - który przez wiele lat zmagał się z tamtejszą rzeczywistością, a swoje doświadczenia opisał w bestsellerowych felietonach Ruski ekstrem ? Teraz powraca z nowym zbiorem intrygujących opowieści! Tak samo zabawny, z jeszcze większym zapałem tropi absurdy i szaleństwa postsowieckiej codzienności, tym razem jednak jest już bardziej wnikliwy i krytyczny wobec władzy, odważniej zagląda pod podszewkę państwa rządzonego przez Władimira Putina. Kiedy większość Rosjan zapada na śpiączkę alkoholową? Co może grozić za pisanie o kolorze włosów rosyjskiego prezydenta? Czy da się uszczelnić rakietę beretem? Jak moskiewscy policjanci odróżniają korespondenta zagranicznego od nielegalnego emigranta? Czy ulubionym napitkiem Stalina była woda mineralna? Boris Reitschuster nie mieszka już w Moskwie, wrócił do Niemiec. Czy ruski ekstrem okazał się dla niego zbyt trudny do zniesienia?
UWAGI:
Na okł.: Nowe felietony.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Często zbywamy irytujących pracowników biura obsługi klienta, opędzamy się od bezdomnych proszących o parę groszy, potrafimy być opryskliwi wobec kelnera czy kasjerki. Niemiecki reporter Günter Wallraff postanowił sprawdzić, jak to jest być po stronie "natrętnego" społeczeństwa: jako bezdomny nocował na dworze przy kilkunastostopniowym mrozie; zatrudnił się w piekarni, której sieć wielkich sklepów narzuciła warunki pracy jak z czasów wczesnego kapitalizmu; ucharakteryzowany na Somalijczyka jechał pociągiem pełnym kibiców; w firmie marketingowej, działającej na granicy prawa, pod nieustanną presją psychiczną stał się sprzedawcą oszustem. Wcielał się w swoich bohaterów całym sobą, ze wszystkimi tego psychicznymi, moralnymi i prawnymi konsekwencjami. Stał się w swoim kraju osobą powszechnie znaną - instytucją, do której w desperacji zwracają się gnębieni i poniżani pracownicy, zgłaszając przypadki skrajnego łamania prawa i wykorzystywania przez pracodawców. Od 1981 roku, odkąd prawomocnym wyrokiem sądu jego metodę zdobywania informacji uznano za legalną we wszystkich przypadkach, gdy dzięki niej istnieje szansa ujawnienia poważnych uchybień, funkcjonuje w Niemczech termin "lex Wallraff". Wcielając się w tego "drugiego", pomagając tym, którzy doznali krzywdy ze strony wielkich korporacji, tym, których społeczeństwo spycha na margines, Wallraff odrobił za nas ważną lekcję - pokazał, czym jest prawdziwa empatia - współodczuwanie, uważne pochylenie się nad drugim człowiekiem.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni